niedziela, 31 grudnia 2017

Nowe.

Zaczyna się nowe. Trochę się go boję, bo znam siebie i wiem, na co mnie stać. Przeszło godzinę temu wraz z dziećmi oazowymi przywitałem rok 2018. Jaki on będzie? Nie wiem. Może dobry, a może zły. Oby był przeżyty z Jezusem. Reszta sama się potoczy. Ktoś mądrze kiedyś powiedział:

Jeśli Bóg na pierwszym miejscu, to wszystko znajdzie swój porządek.

W tym jednym zdaniu tkwi odpowiedź na wszystkie ludzkie rozterki, bolączki. Łatwiej się pisze niż żyje. Też tak odczuwam. Jednak spróbuję.

Jezu zapraszam Ciebie do mojej codzienności!

K. M.

Łk 2, 16-21

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli, co im zostało objawione o tym dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, zdumieli się tym, co im pasterze opowiedzieli.
Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to zostało przedtem powiedziane.
Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał Anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.

sobota, 30 grudnia 2017

Miłość...

Miłość jest trudna,
bo wymaga wyborów.
Mała serca szkatułka
tajemnicę Pandory skrywa.
Miłość daje życie.
Miłość zabija.
Miłość daje radość.
W klatce zamyka.

Mądrość do poznania
przed ludźmi zakryta.
Kto ją odnajdzie
ten miłość życia pozyska.
Zrozumie ją,
przyjmie 
i owoc jej wyda.

K. M. 

Łk 2, 36-40

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Gdy Rodzice przynieśli dzieciątko Jezus do świątyni, była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już sobie osiemdziesiąt cztery lata. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jeruzalem.
A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta – Nazaretu. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.

piątek, 29 grudnia 2017

Szczerze.

Szczerze.
Nie wiem kim jestem.
Może z bajki zaklętym w ropuchę
pięknym księciem,
który pragnie być sobą,
szczerze.

Aktorem,
który odgrywa życiową rolę,
co zapomniał słów scenariusza
i improwizuje na scenie.
Może nie za dobrze,
ale szczerze.

Błaznem,
który wywołuje u innych uśmiech na twarzy,
a sam ponury w czterech ścianach
zmaga się ze smutnym,
życiowym cierpieniem
i pragnie uśmiechu dla siebie.

Kim jestem?
Kto, co o mnie powie,
bo sam nic nie wiem?
Nic szczerze.

Być może tak lepiej.

K. M.

Ludzka miłości.

Kocham Ciebie.
Nawet nie wiesz jak bardzo.
Słońce mogło by nie wstawać.
Noc się nie kończyć,
bylebyś stała tu obok.
Była tylko moją.
Łzą,
która spływa po policzku.
Uśmiechem,
zwiastunem radości. 
Pocieszeniem,
w chwilach smutnych.
Tą,
która nadzieję dla mnie budzi.

Przede wszystkim miłością,
która otwiera moje serce.

Dziś jesteś moim wyobrażeniem.
Pragnę czegoś więcej.
Może jest to moim błędem,
ale czy uczucie może być grzechem,
gdy się kocha szczerze?
Sam już nie wiem.
Zamknę swoje oczy.
Chcę wierzyć,
że kiedy tylko je otworzę
ty już przy mnie będziesz.

Ludzka miłości,
co patrzysz bożym sercem.

K. M.

Radykalizm miłości.

Kocham.
Może za słabo.
Widzę swoje odbicie.
Drugiego zbyt słabo.

Kocham.
Może zbyt mocno.
Wybaczam zbyt wiele
zapominając o sobie.

Nienawidzę.
Może za słabo.
Zbyt mocno ufam światu.
Nie rozpoznając życia zdrajców.

Nienawidzę.
Może zbyt mocno.
Tracę tych, których kocham,
by zatracić się w sobie.

Kocham.
Nienawidzę.
Granica bardzo cienka.
Bolesna decyzji konsekwencja.

K. M.

Łk 2, 22-35

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Gdy upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, Rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby przedstawić Go Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: «Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu». Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego.
A żył w Jeruzalem człowiek imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekujący pociechy Izraela; a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. Z natchnienia więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił:
«Teraz, o Władco, pozwalasz odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, które przygotowałeś wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela».
A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono.
Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą – a Twoją duszę miecz przeniknie – aby na jaw wyszły zamysły serc wielu».

czwartek, 28 grudnia 2017

Kontrast.

Kiedy patrzę na nasz cudowny świat i coraz bardziej zaczynam go poznawać, to tym częściej dostrzegam multum paradoksów w nim obecnych. Oto kilka przykładów:

- Pokojową Nagrodę Nobla otrzymują ci, którzy zaraz po jej odebraniu wystawiają nowe działa do wojen, walk i konfliktów.

- Mówimy o kulturze propagując kicz tworzony dla mas oduczając ludzi myślenia.

- Narzekamy na zdrowie pijąc coca cole i paląc papierosy.

Jednak największym paradoksem jest:

- Roztkliwiamy się nad piesiami i kotkami i innymi zwierzątkami. Tworzymy dla nich fundacje, a jako społeczeństwo zgadzamy się na aborcje i antykoncepcje głosząc WOLNOŚĆ.

Czesław Niemen kiedyś śpiewał Dziwny jest ten świat - może kiedyś znormalnieje.

K. M.

Mt 2, 13-18

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Gdy Mędrcy odjechali, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: „Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić”.
On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu; tam pozostał aż do śmierci Heroda. Tak miało się spełnić słowo, które Pan powiedział przez Proroka: „Z Egiptu wezwałem Syna mego”.
Wtedy Herod widząc, że go Mędrcy zawiedli, wpadł w straszny gniew. Posłał oprawców do Betlejem i całej okolicy i kazał pozabijać wszystkich chłopców w wieku do lat dwóch, stosownie do czasu, o którym się dowiedział od Mędrców.
Wtedy spełniły się słowa proroka Jeremiasza: „Krzyk usłyszano w Rama, płacz i jęk wielki. Rachel opłakuje swe dzieci i nie chce utulić się w żalu, bo ich już nie ma”.

wtorek, 26 grudnia 2017

Jak mnie się nie chce...

Czasami pojawia się takie zmęczenie, że już dosłownie niczego się nie chce. Przychodzą podpowiedzi do głowy, aby porzucić to co jest. Czyli wszystkie podjęte działania. Plany, które są w trakcie realizacji itd. Chyba każdy przeżywa czasem coś takiego. Wtedy pomocną zdaje się tu być następująca myśl:

Czy można kochać bez ofiary?

Czy można kochać bez ofiary z siebie? Od samego początku miłość była związana z poświęceniem. Nie można tego zmienić, bo wtedy może się okazać, że się nam rozpłynie w naszych relacjach i przestanie  istnieć.

K. M. 

Mt 10, 17-22

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich Apostołów:

„Miejcie się na baczności przed ludźmi. Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić. 

Gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony’. 

poniedziałek, 25 grudnia 2017

Czy okna pomyte?

Najbardziej to nie lubię sprzątać. Mogę piec, gotować, wyprowadzać psa, wypełniać papiery, ale sprzątanie chętnie bym scedował na inną osobę. Jednak, gdy wybrało się celibat pozostało jedynie zakasać rękawy i wziąć się ostro do roboty. Kiedy w moim nie najmniejszym mieszkanku zalśni czystością zaczynam oddychać z ulgą, że to już koniec męczarni. Przed moimi oczami jaśnieje promyk nadziei na zasłużony odpoczynek.

I nadchodzą one... ŚWIĘTA!

Nagle okazuje się, że w tym wysprzątanym pomieszczeniu jestem sam i nie ma komu podziwiać wkładu mojej ciężkiej pracy w przygotowania świąteczne. Pies przejdzie pod nogami z zawiniętym ogonem i nawet on nie doceni swojego pana. Ja, a to wcale nie zrezygnowany idę na Mszę św., którą za chwilę będę celebrował. Nadal zadowolony z siebie w zakrystii zakładam ornat i tylko w ostatnim ułamku sekundy przed wyjściem procesji słyszę w głowie:

Okna, okna, a serce umyłeś?

K. M.




































































Mt 1, 18-25

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak.
Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie.
Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do Siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, on bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «oto dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami.
Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie, lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna, któremu nadał imię Jezus.

piątek, 22 grudnia 2017

Przerwa...

Chociaż ta jedyna i prawdziwa wigilia dopiero przed nami, to ja już zdążyłem uczestniczyć na co najmniej czterech spotkaniach opłatkowych organizowanych przez różne środowiska. Każde z nich było niepowtarzalne, wyjątkowe i bardzo ważne. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta, bo jednoczyło ludzki, którzy na nie przyszli.

Dzisiaj również powróciły z korekty materiały na nową książkę, którą planuje wydać na początku czerwca przyszłego roku. Wszystko zmierza w dobrym kierunku.

Padam ze zmęczenia, ale przez ten czas przerwy świątecznej obiecuję sobie odpocząć.

Amen :)

K. M.

Łk 1, 46-56
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
W owym czasie Maryja rzekła:
«Wielbi dusza moja Pana 
i raduje się duch mój w Bogu, zbawicielu moim. 
Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy. 
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą 
wszystkie pokolenia, 
gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, 
a Jego imię jest święte. 
Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie 
nad tymi, którzy się Go boją. 
Okazał moc swego ramienia, 
rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. 
Strącił władców z tronu, 
a wywyższył pokornych. 
Głodnych nasycił dobrami, 
a bogatych z niczym odprawił. 
Ujął się za swoim sługą, Izraelem, 
pomny na swe miłosierdzie. 
Jak obiecał naszym ojcom, 
Abrahamowi i jego potomstwu na wieki».
Maryja pozostała u Elżbiety około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.

czwartek, 21 grudnia 2017

Mamo, słyszysz?
Mamo słyszysz to?
Tak bardzo się boję.
Nadchodzi mój czas, 
co rozłączy nas oboje.
Taki życia naszego złodziej.
Wpadł mi do głowy pomysł.
Ucieknijmy mu oboje.
Damy sobie radę.
Ja będę stał tuż przy Tobie, 
a Ty po mojej stronie.
Nic już nie ważne.
Świat zostawimy w tyle.
Niech zamartwia się sam
swoim dalszym losem.
To już nie będzie nasz problem.
Milczysz. Może to i dobrze,
co rusz tylko patrzysz w moją stronę.
Jakbyś chciała mi powiedzieć.
Nie bój się już synku.
Ja Ci pomogę.

Każdy w swoim jednym życiu
ma tylko jedną drogę.
Pozostań na niej
i uwierz, że będzie dobrze.
K. M.


Łk 1, 39-45

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.

Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».

środa, 20 grudnia 2017

Spotkanie autorskie...

Dzisiaj byłem w Braniewie w ramach promocji mojej książki pt. Wiara. Kilka słów o najważniejszym. Gościłem w tamtejszym Zespole Szkół oraz w parafii p.w. św. Katarzyny. Ogólne wrażenia są takie, że uczniowie, których dane mi było dzisiaj poznać byli bardzo otwarci na słuchanie, co stanowi ewenement w ich grupie rówieśniczej oraz bardzo pokorni parafianie rozumiejący słowo pisane. Czyli było pozytywnie. Jedynym minusem dzisiejszej bieganiny jest tylko zmęczenie, które coś czuje odbije się również na jutrzejszym dniu. Jednak czego się nie robi na chwałę Pana. Zwłaszcza, że zawsze się staram, aby moje spotkania autorskie miały charakter ewangelizacyjny.

K. M. 

Łk 1, 26-38

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a dziewicy było na imię Maryja.
Wszedłszy do Niej, Anioł rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami ». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie.
Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie on wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca».
Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?»
Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. a oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą miano za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego».
Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego».
Wtedy odszedł od Niej Anioł.

wtorek, 19 grudnia 2017

Deska ratunku.

Wierzyć naprawdę jest trudno, bo przyjmujemy coś niepoznawalnego zmysłami. Jednak życie bez wiary jest bardzo ciężkie. Zwłaszcza, gdy wszyscy bliscy, na których mogliśmy liczyć zawiodą. Wtedy jawi się ona jako ostatnia deska ratunku. Dlatego należy o nią codziennie na nowo zabiegać, szukać jej w swoim sercu i dbać o nią jak o najcenniejsze dobro jakie posiadamy.

K. M.

Łk 1, 5-25
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich. Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś już posunęli się w latach.
Kiedy Zachariasz według wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed Bogiem, jemu zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł w udziale los, żeby wejść do przybytku Pańskiego i złożyć ofiarę kadzenia. A cały lud modlił się na zewnątrz w czasie ofiary kadzenia.
Wtedy ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego. Lecz anioł rzekł do niego: «Nie bój się, Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja, Elżbieta, urodzi ci syna i nadasz mu imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu cieszyć się będzie z jego narodzin. Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony zostanie Duchem Świętym. Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, ich Boga; on sam pójdzie przed Nim w duchu i z mocą Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych do rozwagi sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały». Na to rzekł Zachariasz do Anioła: «Po czym to poznam? Bo sam jestem już stary i moja żona jest w podeszłym wieku».
Odpowiedział mu Anioł: «Ja jestem Gabriel, stojący przed Bogiem. I zostałem posłany, aby mówić z tobą i oznajmić ci tę radosną nowinę. A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie».
Lud tymczasem czekał na Zachariasza i dziwił się, że tak długo zatrzymuje się w przybytku. Kiedy wyszedł, nie mógł do nich mówić, zrozumieli więc, że miał widzenie w przybytku. On zaś dawał im znaki i pozostał niemy.
A gdy upłynęły dni jego posługi kapłańskiej, powrócił do swego domu. Potem żona jego, Elżbieta, poczęła i kryła się z tym przez pięć miesięcy, mówiąc: «Tak uczynił mi Pan wówczas, kiedy wejrzał łaskawie, by zdjąć ze mnie hańbę wśród ludzi».

poniedziałek, 18 grudnia 2017

Milczę.
Słowa są zbędne,
gdy mówić chce zranione serce.

Cisza zagra.
Dusza się roztańczy.
Umysł chwilą upojony
na moment też ucichnie.

Zaufam.
Uwierzę.
Powrócę do Ciebie.

Świat ciszą zagłuszony
będzie miał związane ręce,
aż w końcu zamilknie.
Nie wypowie do mnie nic więcej.



W tej chwili odnajdę Ciebie.

K. M.

Mt 1, 18-24

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie.
Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, on bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami.
Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.

niedziela, 17 grudnia 2017

Kim jest dla Ciebie Jezus Chrystus?

W Tygodniu powszechnym w jednej z rubryczek postawiono te pytanie czytelnikom. Pewnie ku zaskoczeniu redakcji napływało dużo listów do wydawnictwa ze świadectwami różnych osób.  Później większość wypowiedzi pisemnych ludzi  zebrano i wydano z zebranego materiału książkę.

Kim jest dla mnie Jezus Chrystus?

Pytanie, które w słowach nie znajduje pełnej odpowiedzi. Codziennie próbuje sobie na nie odpowiedzieć. Zwłaszcza po popełnionym grzechu: Miłością, Przebaczeniem, ŻYCIEM, ale to jeszcze za mało napisane.

Kim jest Jezus Chrystus?

Właśnie. Kim On jest dla Ciebie?

Może zechcesz się tym podzielić w komentarzu pod postem? Zapraszam ;)

K. M.

J 1, 6-8. 19-28

Słowa Ewangelii według Świętego Jana
Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości.
Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: «Kto ty jesteś? », on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: «Ja nie jestem Mesjaszem».
Zapytali go: «Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem?» Odrzekł: «Nie jestem». «Czy ty jesteś prorokiem?» Odparł: «Nie». Powiedzieli mu więc: «Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?»
Powiedział: «Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak rzekł prorok Izajasz». A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. i zaczęli go pytać, mówiąc do niego: «Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?» Jan im tak odpowiedział: «Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała».
Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu.

sobota, 16 grudnia 2017

Gotowość!

Bezpieczne, spokojne życie. Rodzina, stała praca i zdrowie. Ilu z nas o tym nie marzy? Niektórzy może nawet tak żyją. Zero stresu.

Jednak, czy rzeczywiście o to chodzi w chrześcijaństwie?

W Piśmie Świętym można dużo przeczytać o cierpieniu. Jest ono oczyszczające dusze i sprawdzające wiarę. Złoto sprawdza się w tyglu, a nim jest właśnie ona - wiara.

Zatem może szukać bezpiecznego życia po prostu zacznijmy żyć?

K. M.

Mt 17, 10-13
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Kiedy schodzili z góry, uczniowie zapytali Jezusa:
«Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz?» on odparł: «Eliasz istotnie przyjdzie i wszystko naprawi. Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy ma od nich cierpieć». Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił im o Janie Chrzcicielu.

piątek, 15 grudnia 2017

Ten, który

Jeszcze się taki nie narodził, co by każdemu dogodził...

Ten, który pragnie dopasować się do oczekiwań wszystkich ludzi i znaleźć u każdego z nich uznanie musi być bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. Od samego początku wszystkich swoich działań trzeba powiedzieć sobie śmiało:

To po prostu nie możliwe!

Zawsze znajdzie się ktoś kto nas chętnie skrytykuje, przylepi łatkę. Jezusa Chrystusa ukrzyżowali, a co dopiero my śmiertelni? Dlatego warto zaśpiewać za Panem Wojciechem Młynarskim:

Róbmy swoje!

Mt 11, 16-19
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus powiedział do tłumów:
«Z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest do przesiadujących na rynku dzieci, które głośno przymawiają swym rówieśnikom: „Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wy nie zawodziliście”. Przyszedł bowiem Jan, nie jadł ani nie pił, a oni mówią: „Zły duch go opętał”. Przyszedł Syn Człowieczy, je i pije, a oni mówią: „Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników”. A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny».

czwartek, 14 grudnia 2017

Z bojaźnią...

Strach jest czymś negatywnym. Paraliżuje człowieka i stopuje go przed zrobieniem kolejnego kroku. Niekiedy wprowadza w stan depresji albo paniki. Natomiast bojaźń jest czymś pozytywnym. Motywuje do działania, zdobywania życiowych szczytów. Pokonywania przeciwności. Dlatego św. Paweł Apostoł zachęca w jednym ze swoich listów:

Z bojaźnią i drżeniem zabiegajcie o własne zbawienie. (Flp 2, 12)

Jan Chrzciciel doskonale znał swoją misję i wypełnił ją w postawie pokory. Dlatego dzisiaj stawiany jest za jej wzór. Nie chciał on ziemskich nagród, a przecież nie jedna była mu proponowana. Ileż to razy chciano uczynić go królem, czy mesjaszem. On konsekwentnie odmawiał. Dla niego liczyła się tylko nagroda w niebie.

Czy Ty też tak potrafisz?

K. M.



Mt 11, 11-15
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus powiedział do tłumów:
«Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on. A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu, a zdobywają je ludzie gwałtowni. Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. A jeśli chcecie uznać, to on jest Eliaszem, który ma przyjść. Kto ma uszy, niechaj słucha!»

środa, 13 grudnia 2017

Reklamacji nie uwzględnia się.

Czasami chyba za bardzo się staram. Chcę, aby wszystko było dobrze. Chodzę wokół sprawy i tracę dla niej głowę i czas. Wydaje mi się wtedy, że na pewno sobie poradzę. Później zazwyczaj jest proporcjonalnie odwrotnie od zakładanych zamierzeń, a przecież bardzo się starałem. Składam pretensje, ale komu? Do Boga? Czy ja Go w ogóle zaprosiłem do współpracy, żeby teraz cokolwiek reklamować?

Czy niekiedy masz podobnie?

K.M.

Mt 11, 28-30
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus przemówił tymi słowami:
«Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie».

wtorek, 12 grudnia 2017

Muszę odnaleźć!

Czy zdarzyło się kiedyś Tobie coś zgubić? Coś bardzo ważnego? Czy nie zacząłeś od razu poszukiwań tej rzeczy? Ja na przykład w tej sytuacji wołam pomocy św. Antoniego. On mi zawsze pomaga. Ciekawe jak Ty sobie radzisz.

Rzecz jak rzecz, ale większy problem, gdy zagubi się osoba. Zaczyna się wtedy nerwówka, obdzwanianie szpitali, rodziny, znajomych. Ewentualnie zagubienie można zgłosić na policji. Ciekawie, a zarazem smutno jest, gdy ta osoba jest obok nas, a my jej nie widzimy.

Czy jest to możliwe?

Oczywiście, że tak. Tak wiele ludzi w dobie telewizji, komputera, komórki nie zauważa najbliższych. Z czasem tracąc ich niemalże bezpowrotnie. Jezus pokazał nam, co znaczy szukać i znajdować. Kochać, to przede wszystkim dostrzegać i pilnować tej drugiej osoby, aby nic ją nie przesłoniło.

Ocknij się!




Mt 18, 12-14
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jak wam się zdaje? Jeśli ktoś posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich, to czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się błąka? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały.
Tak też nie jest wolą ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło nawet jedno z tych małych».

poniedziałek, 11 grudnia 2017

Przebaczenie.

Przebaczenie często mylone jest z zapomnieniem. Jedno nie musi oznaczać drugiego. Ważne, aby budować przyszłość opartą na prawdzie. Przeszłość nie tylko, że jest ważna, ale pomaga zrozumieć teraźniejszość i otwiera na to, co przychodzi. Dlatego chociażby w konfesjonale otrzymujemy najpierw przebaczenie, a później pokutę.

Przebaczyć komuś, to znaczy tyle, co dać mu szansę. Pozostając głuchym na przeprosiny sami przegrywamy. Stajemy się ofiarami swojego dumnego ja, które działa wtenczas destrukcyjnie na nas samych. Stąd cały ten długi wywód można by streścić w zdaniu:

Przebaczając pomagasz sobie!

K.M. 

Łk 5, 17-26
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Pewnego dnia, gdy Jezus nauczał, siedzieli tam też faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i z Jeruzalem. a była w Nim moc Pańska, tak że mógł uzdrawiać.
Wtem jacyś mężczyźni, niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. Nie mogąc w żaden sposób go przenieść z powodu tłumu, weszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem na sam środek, przed Jezusa.
On, widząc ich wiarę, rzekł: «Człowieku, odpuszczone są ci twoje grzechy». Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić: «Kimże on jest, że wypowiada bluźnierstwa? Któż może odpuścić grzechy prócz samego Boga?»
Lecz Jezus przejrzał ich myśli i w odpowiedzi na nie rzekł do nich: «Co za myśli nurtują w sercach waszych? Cóż jest łatwiej powiedzieć: „Odpuszczone są ci twoje grzechy”, czy powiedzieć: „Wstań i chodź”?
Otóż żebyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów» – rzekł do sparaliżowanego: «Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu!» I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do swego domu, wielbiąc Boga.
Wtedy zdumienie ogarnęło wszystkich; wielbili Boga i pełni bojaźni mówili: «Przedziwne rzeczy widzieliśmy dzisiaj».

niedziela, 10 grudnia 2017

Pokorne ciele dwie matki ssie.

Najsłabszym, najbardziej wyczulonym punktem w człowieku, w który szatan najskuteczniej uderza jest ludzkie ego, wygłodniałe ja. 

Często łapie się na tym, że lubię mówić o sobie. Przedstawiać swoje dokonania, podkreślać osiągnięcia, a na koniec pochwalić się nowymi planami. To nie dobrze. Wielu mogłoby się pokłócić: jak tak można?!

Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem. (J 8, 7)

Lubimy być głaskani, tytułowani, zauważani, wysłuchani, szanowani, doceniani, nagradzani, wyróżniani. Pytanie pozostaje tylko jedno:

Jak jest w mojej relacji do drugiego człowieka?

Jeden z wybitnych filozofów Immanuel Kant postawę pokory względem bliźniego ujął w pięknej zasadzie etycznej zwanej imperatywem kategorycznym:

"Należy postępować zawsze wedle takich reguł, co do których chcielibyśmy, aby były one stosowane przez każdego i zawsze".

K.M.


Mk, 1, 1-8

Słowa Ewangelii według Świętego Marka:

Początek Ewangelii Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Jak jest napisane u proroka Izajasza: «Oto Ja posyłam wysłańca mego przed Tobą; on przygotuje drogę Twoją. Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie dla Niego ścieżki», wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów. Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając swoje grzechy. 

Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. I tak głosił: «Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby schyliwszy się, rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym».


sobota, 9 grudnia 2017

Głosić miłość!

Może wczoraj coś się złego zdarzyło, co budzi w Tobie wyrzuty sumienia, albo dzisiaj wstałeś lewą nogą i zdążyłeś się pokłócić prawie z całym światem. To nie ważne, co Ciebie spotkało, bo to nie znaczy, że nie można odwrócić losu. Potrzeba do tego tak mało. Wystarczy pokora, w której najpiękniej wyraża się miłość.

Potrafisz kochać?

Zatem jesteś osobą, która na pewno sobie poradzi ze słabościami i powstanie z każdego upadku. 

Skąd wziąć na to wszystko siły?

Pomocą jest On, Chrystus. Na drodze krzyżowej Pan trzy razy upadł. Pokazał nam przez to jak należy powstawać. Miłość nie jest łatwa. Dlatego sam człowiek jej nie udźwignie. Potrzebuje kogoś silniejszego. Ten wywód można spuentować jednym, stwierdzeniem:

Przeżywaj ją z Bogiem!


W ten sposób łatwiej pokonasz, to co Cię hamuje i sprawisz, że niezależnie jakby się dzień rozpoczął, to i tak będzie udany. Czy to nie będzie również pięknym świadectwem? 

K.M.

Mt 9, 35 – 10, 1. 5a. 6-8

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości.

A widząc tłumy, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce niemające pasterza. Wtedy rzekł do swych uczniów: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo».

Wtedy przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości. Tych to dwunastu wysłał Jezus i dał im takie wskazania: «Idźcie do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie».


piątek, 8 grudnia 2017

Proszę o czas...

W pędzie dnia codziennego coraz trudniej uchwycić najmniejsze, najbardziej prozaiczne chwile, które w ostateczności mogą okazać się bardzo istotne w czasie oczekiwania na nadchodzącego Pana. Chyba jednym z najmniej ulubionych przeze mnie przedmiotów jest zegarek, bo kiedy tylko na niego zerkam zaraz się orientuję, że mam mało czasu. Kiedy już się rozpędzę, wpadnę w wir różnych spraw i tracę głowę zupełnie niepotrzebnie zaraz pojawia mi się myśl:

Po co ja tak gnam?

No właśnie: po co? Jeszcze nie zdążyłem zrobić sobie postanowienia adwentowego. Myślę, że wielu z Was jest w podobnej sytuacji. Zatem może najlepszym, bo na miejscu będzie te jedno postanowienie, a bardzo ważne:

Zwolnić.

Ewangelia pięknie przedstawia postawę Maryi wobec Bożej tajemnicy. Szczęśliwie się składa, że dzisiaj wieczorem wyruszam do pobliskiej parafii, aby pomodlić się trochę inną formą modlitwy jaką jest Akatyst ku czci Maryi. Oczywiście będę pamiętał, aby nieco zwolnić. Zwłaszcza siedząc za kierownicą.

Zwolnijmy...

K.M.





Łk 1, 26-38

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”.

Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”.

Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?”
Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”.

Na to rzekła Maryja: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!”

Wtedy odszedł od Niej anioł.

czwartek, 7 grudnia 2017

Widok.

Spojrzałem w niebo.
Zawołałem: Panie!
Panie - ja wierzę,
ale to nie jest łatwe.

Stąpam po ziemi,
po ziarenkach piasku,
po drogach kamiestych,
po ścieżkach niczyich.

Zdarza mi się zapłakać.
Uśmiechnę się czasem.
Niekiedy stanę się jak skała,
by zaraz móc zawołać: Panie!

W tych kolejach życiowych,
które już były i są przede mną
nie bądź tylko chwilą.
Bądź po prostu nadzieją.

Choć czasem się kłócę,
że już mam dość,
że nie chcę i poproszę o wolność.
Ty bądź, bo wtedy błądzę.

Spojrzałem dziś w niebo
i zdałem sobie sprawę,
że Ty jesteś przy mnie.
Zatem nie jest ze mną jeszcze kiepsko.



Dzięki Ci Boże!

K.M.

Mt 7, 21. 24-27
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza:
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie każdy, kto mówi Mi: „Panie, Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego ojca, który jest w niebie.
Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony.
Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. i runął, a upadek jego był wielki».

Współczesny Adam kontra uczeń

  Po jakich słowach rozpoznać współczesnego Adama?  - To nie moja wina! Ja planowałem inaczej. Przecież wszyscy tak robią, a po za tym to ...