środa, 18 listopada 2020

Bez emocji, na spokojnie

"Żyjemy w dziwnych czasach". Piosenka Czesława Niemena zatytułowana Dziwny jest ten świat w piękny sposób określa przemiany, ruchy oraz zawirowania w życiu społecznym. Pomału nie potrafię się odnaleźć w codzienności przypominającej już raczej stary, baśniowy kocioł, w którym wredna Baba Jaga miesza wszystko, co się da, a nam ludziom daleko do postawy Jasia i Małgosi, bo nam się raczej podoba smakować, to co ugotowała ta stara jędza.

Mieszane są dzisiaj wartości, od tych najmniejszych po najwyższe. Słowo w ostatnim czasie zdało się trochę stracić na kulturze, a i my uciekliśmy od dobrych manier w relacjach. Jedna grupa uderza obraźliwymi metaforami w drugą stronę, a gdy zaraz uzyskują uczciwą odpowiedź (co prawda nie zawsze zachowującą dobry poziom, a raczej równy prowadzonej dyskusji), to skorzy są zaraz szukać sprawiedliwości w wyższych instancjach. Z jednej strony odczuwamy pragnienie życia, co niektórzy za wszelką cenę. Jednak wciąż pada to samo pytanie, przewijające się od długich lat, o śmierć, dlaczego? Pamiętam bajkę Jetsonowie. Jako dziecko bardzo ją lubiłem i rzeczywiście tak sobie wyobrażałem przyszłość, na podstawie oglądanego serialu dla dzieci. Z tym, że nie zdawałem sobie sprawy, że spotka mnie to tak szybko. Poniekąd to Covid 19 wymusił zmiany zachodzące rzeczywistości. 

W trudnych czasach przyszło nam żyć, to prawda. Jednak ośmielę się postawić pytanie:

Czy kiedyś były czasy odpowiednie, dobre i lightowe?

Najważniejsze w tym wszystkim jest to, aby nie zgubić Boga, nie stracić siebie i zachować rozsądek. Tak jak po jednej tak i po drugiej stronie barykady. Pamiętam, że na którymś roku studiów chciałem zrezygnować z seminarium. Poszedłem z wątpliwościami do ojca duchownego, któremu opowiedziałem o wszystkich swoich rozterkach serca, a on ze spokojem w głosie odparł:

"W emocjach nie podejmuje się decyzji".

Przekładając moją historią na otaczającą nas codzienność najpierw zimny prysznic dla wszystkich, słownik języka polskiego, ciepła herbatka, jakieś ciastko i dyskusja oparta o merytoryczne argumenty, a wtedy na pewno będzie dobrze. Tylko, czy w rozkrzyczanym mieście, czy wiosce, ktoś chce jeszcze słuchać?

K. M. 




Łk 19, 11-28

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus opowiedział przypowieść, ponieważ był blisko Jeruzalem, a oni myśleli, że królestwo Boże zaraz się zjawi.

Mówił więc: «Pewien człowiek szlachetnego rodu udał się do dalekiego kraju, aby uzyskać dla siebie godność królewską i wrócić. Przywołał więc dziesięciu sług swoich, dał im dziesięć min i rzekł do nich: „Obracajcie nimi, aż wrócę”. Ale jego współobywatele nienawidzili go i wysłali za nim poselstwo z oświadczeniem: „Nie chcemy, żeby ten królował nad nami”.

Gdy po otrzymaniu godności królewskiej wrócił, kazał przywołać do siebie te sługi, którym dał pieniądze, aby się dowiedzieć, co każdy zyskał.

Stawił się więc pierwszy i rzekł: „Panie, twoja mina przysporzyła dziesięć min”. Odpowiedział mu: „Dobrze, sługo dobry; ponieważ w drobnej rzeczy okazałeś się wierny, sprawuj władzę nad dziesięciu miastami”.

Także drugi przyszedł i rzekł: „Panie, twoja mina przyniosła pięć min”. Temu też powiedział: „I ty miej władzę nad pięciu miastami”.

Następny przyszedł i rzekł: „Panie, oto twoja mina, którą trzymałem zawiniętą w chustce. Lękałem się bowiem ciebie, bo jesteś człowiekiem surowym: bierzesz, czego nie położyłeś, i żniesz, czego nie posiałeś”. Odpowiedział mu: „Według słów twoich sądzę cię, zły sługo! Wiedziałeś, że jestem człowiekiem surowym: biorę, gdzie nie położyłem, i żnę, gdzie nie posiałem. Czemu więc nie dałeś moich pieniędzy do banku? A ja po powrocie byłbym je z zyskiem odebrał”.

Do obecnych zaś rzekł: „Zabierzcie mu minę i dajcie temu, który ma dziesięć min”.

Odpowiedzieli mu: „Panie, ma już dziesięć min”.

„Powiadam wam: Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach”».

Po tych słowach szedł naprzód, zdążając do Jerozolimy.

Współczesny Adam kontra uczeń

  Po jakich słowach rozpoznać współczesnego Adama?  - To nie moja wina! Ja planowałem inaczej. Przecież wszyscy tak robią, a po za tym to ...