niedziela, 28 marca 2021

Zaangażowany, czy statysta?

 

Nie chciałbym, aby mój wpis traktowany był jako początek rekolekcji, że teraz będę prowadził na blogu jakieś specjalne ćwiczenia duchowe. Nie, nie jest to moją intencją. Co prawda, przez cały Wielki Tydzień możecie się spodziewać, że codziennie będzie się pojawiał nowy wpis, ale raczej służący refleksji i wyrażeniu moich myśli. Może się okazać, że z wieloma ludźmi łączy mnie trochę więcej niż się do tej pory wydawało. Chociażby opinia na ten sam temat, albo pytanie pozostające bez odpowiedzi. Życie, wiara rodzi wiele pytań, ale tylko mądry nie boi się ich wypowiedzieć i szukać odpowiedzi. Zatem zachęcam do zaglądania na mój blog. Tyle z autoreklamy. 

Dzisiaj Niedziela Palmowa. 

Dzień, który bardzo lubię, bo zawartych jest w nim wiele emocji. Dla poety, który z jednej strony jest ich złakniony, a z drugiej ma ich w sobie w nadmiarze, to ten czas może się okazać bardzo twórczy. Zresztą wjazd Jezusa do Jerozolimy stał się wdzięcznym tematem w różnych formach kultury. Wystarczy tylko wspomnieć takie persony jak Giotto, Pietro Lorenzetti, Enrique Simonet, którzy przekazali wydarzenie w formie obrazu, ale ważne wydają się być również ekranizacje filmowe, czy muzyczne. 

Radość miesza się z smutkiem, z lękiem. Nienawiść spotyka się z miłością. Tylu ludzi radośnie witało wjeżdżającego Gościa na ośle. Słano przed nim palmy i wiwatowano. A ktoś inny w tym samym czasie śledził każdy Jego ruch, każde skinienie, czy gest. Pragnął Jego śmierci. Jak wiele się działo pod względem duchowym. Jedyny, który miał rozeznanie, co do obecnej sytuacji, to Jezus. Wjechał na oślęciu w wiadomym celu. Miał oddać życie na okup za wielu. Tyle w temacie. Miłosierdzie nie ma granic. Dlaczego apostołowie nie wychwycili istoty wydarzenia? Dlaczego zbyt łatwo poddali się euforii tłumu i nie rozumieli słów Mistrza? Słuchali, a nie rozumieli. Patrzyli, ale nie przyjmowali prawdy do siebie. Może była zbyt trudna.

Czy dzisiaj jest lepiej? Czy coś bardziej rozumiemy z tamtych wydarzeń? Chciało by się wierzyć, że tak, ale czy na pewno? Myślę, że znajdą się we wspólnocie tacy, którzy rzeczywiście studiują Pismo Święte, angażują się całym sercem w rozumienie Słów. Po części zaczynają chwytać o co chodzi. Dlaczego po części? Czy można w pełni pojąć coś tak niesamowitego jak męka, śmierć i zmartwychwstanie? Zdaje się, że niektórzy z członków Kościoła hierarchicznego począwszy od najniższego szczebla do najwyższego mają z tym problem, a co dopiero wierni. Jednak znajdą się i tacy, jak jedna z polskich posłanek, którzy choć wychowani w kulturze chrześcijańskiej nie znajdą w sobie na tyle dobrego taktu, aby zamilknąć w tak ważnych dniach dla większości chrześcijan.

"Wielkanoc, to dobry czas na dokonanie apostazji". Hasło programowe zbutwiałych ludzi, dla których świętość nie istnieje, a liczy się za to konsumpcjonizm. Przy takim podejściu trzeba się jednak liczyć z tym, że kiedyś wszystko się przeje i zawsze będzie człowieka dręczył głód czegoś nowego. 

Warto, abyśmy z perspektywy czasu spojrzeli na to wydarzenie wjazdu Jezusa do Jerozolimy pod kątem własnego "ja". To jest istotne, aby właściwie przeżyć cały Wielki Tydzień. Aby starać się zrozumieć, czego jestem świadkiem, a nie być tylko obserwatorem. 

K. M.

Flp 2, 6-11

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filipian

Chrystus Jezus, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stając się podobnym do ludzi. A w zewnętrznej postaci uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stając się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej.

Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest Panem – ku chwale Boga Ojca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Współczesny Adam kontra uczeń

  Po jakich słowach rozpoznać współczesnego Adama?  - To nie moja wina! Ja planowałem inaczej. Przecież wszyscy tak robią, a po za tym to ...