Już nie długo wspomnienie św. Walentego i pomyślałem, że napiszę coś dla zakochanych. To nie są łzy smutku, ale szczęścia kochana, że jesteś Ty, jestem ja i ta obrazu rama. Kolejny płatek róży spadł na ziemię. Kocha, czy nie kocha? Coraz mniej kwiatów na pytanie odwieczne. W ramie nasze uśmiechy, łzy, co w zamieniły się w rzekę. Ona szuka swego źródła, a nim miłości serce. Powieszony obraz na ścianie. Patrzę na niego ja i Ty. i patrzy ktoś jeszcze, co zdumiewa się szczerze. Bo patrzy na prawdziwą miłość, której jak na lekarstwo w tym świecie. K. M. | Mk 6, 53-56
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Gdy Jezus i uczniowie Jego się przeprawili, przypłynęli do ziemi Genezaret i przybili do brzegu. Skoro wysiedli z łodzi, zaraz Go rozpoznano. Ludzie biegali po całej owej okolicy i zaczęli znosić na noszach chorych tam, gdzie jak słyszeli, przebywa. I gdziekolwiek wchodził do wsi, do miast czy osad, kładli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, żeby ci choć frędzli u Jego płaszcza mogli dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie.
|
poniedziałek, 10 lutego 2020
Kocha, czy nie kocha...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Współczesny Adam kontra uczeń
Po jakich słowach rozpoznać współczesnego Adama? - To nie moja wina! Ja planowałem inaczej. Przecież wszyscy tak robią, a po za tym to ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz