niedziela, 16 lutego 2020

Moja zasada

Jedną z moich wad, a jest ich o wiele więcej, za które już teraz jako wierzący katolik przepraszam Boga jest emocjonalny, uczuciowy ekshibicjonizm. Zresztą, na blogu i w rozmowie z innymi zbyt łatwo przychodzi mi obnażać również swój intelekt, umysł. Wyrażam swoje zdanie przed rozmówcą. Czasem trudne, kontrowersyjne i bez ogródek będąc przekonanym o słuszności i potrzebie swojego czynu. Czy później tego żałuję? Teraz, po przeprosinach wypadałoby napisać, że tak, ale chyba nie bardzo tak jest. Może dlatego, że jeszcze nie spotkała mnie surowa konsekwencja mojego zachowania. Moja druga natura, nie księdza, a poety podpowiada mi, że nie tyle mam prawo, ale powinienem uprawiać wewnętrzny ekshibicjonizm. Tylko wtedy moja twórczość nabierze odpowiedniego kształtu, formy. Kolokwialnie ujmując: da się ją strawić. Słowa nie lubią, a zarazem i nie mogą być suche. Muszą być przesiąknięte prawdą. Emocje nadają im treści. Prawda oraz emocje pochodzą z serca, a mądrość i doświadczenie z umysłu. Ot i cała filozofia.

Ostatnio stałem się wierny prostej zasadzie nie wiedząc dokąd mnie ona zaprowadzi, ale ufając, że daleko. Otóż mówię co myślę. Nie chcę być kalką, która odbija tylko cudze, zapisane słowa, myśli, ale chcę być oryginalną kartką, na której to ja będę zapisywał prawdę. Tylko te kartki się liczą i są najcenniejsze, które sami zapiszemy.

Więcej wart oryginał, czy jego kopia?

K. M.





  

Mt 5, 17-37

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.
Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.
Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj.
Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza.
Słyszeliście, że powiedziano: „Nie cudzołóż”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.
Powiedziano też: „Jeśli ktoś chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę – poza wypadkiem nierządu – naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa.
Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: „Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi”. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie – ani na niebo, bo jest tronem Boga; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nawet jednego włosa nie możesz uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi».

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Współczesny Adam kontra uczeń

  Po jakich słowach rozpoznać współczesnego Adama?  - To nie moja wina! Ja planowałem inaczej. Przecież wszyscy tak robią, a po za tym to ...