czwartek, 9 stycznia 2020

Bez usprawiedliwień

Dzisiaj ewangelizacja wydaje się być z jednej strony łatwiejsza, bo i więcej kanałów, którymi można dotrzeć do drugiego człowieka, ale i przybyło jej form. Od kiedy dzielimy codzienność pomiędzy światem wirtualnym, a rzeczywistym mamy również rozwinięty wachlarz propozycji podania Słowa Bożego, a więc poprzez muzykę, dobry film, audycje radiowe, tworzące się co rusz chrześcijańskie kanały na YouTube i wiele, wiele innych.

Na dobrą sprawę, to tylko od Ciebie zależy, czy Jezus dotrze do Ciebie ze swoim Słowem. Czy mu na to pozwolisz. Wiem jako kapłan, że wiele osób starszych nie może w swoim ciężkim stanie uczestniczyć we Mszy Świętej, w świątyni, w zgromadzeniu wiernych. Cenna jest dla nich w takich przypadkach telewizja, czy internet, za pośrednictwem których transmitowana jest Eucharystia. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że nic nie usprawiedliwia przez brakiem Słowa Bożego w codzienności, a zwłaszcza w Dniu Pańskim przy współczesnych udogodnieniach sięgnięcia po nie. Wystarczy proste, a niekiedy przełamujące pychę: CHCIEĆ.

Przy okazji chciałbym zaprosić Was dzisiaj do odsłuchania audycji radiowej z moim udziałem. Rozpocznie się ona o godzinie 20:00 w Radiu Olsztyn. Audycja nosi piękną nazwę Okno na Kulturę.

Zapraszam :)

Ps. Już niedługo będziecie mogli mnie również śledzić na YouTube.
 
K. M. 

Mk 6, 45-52

Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Kiedy Jezus nasycił pięć tysięcy mężczyzn, zaraz przynaglił swych uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, do Betsaidy, zanim sam odprawi tłum. Rozstawszy się więc z nimi, odszedł na górę, aby się modlić.
Wieczór zapadł, łódź była na środku jeziora, a On sam jeden na lądzie. Widząc, jak się trudzili przy wiosłowaniu, bo wiatr był im przeciwny, około czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze, i chciał ich minąć.
Oni zaś, gdy Go ujrzeli kroczącego po jeziorze, myśleli, że to zjawa, i zaczęli krzyczeć. Widzieli Go bowiem wszyscy i zatrwożyli się. Lecz On zaraz przemówił do nich: «Odwagi, to Ja jestem, nie bójcie się!» I wszedł do nich do łodzi, a wiatr się uciszył.
Wtedy oni tym bardziej zdumieli się w duszy, nie zrozumieli bowiem zajścia z chlebami, gdyż umysł ich był otępiały.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Współczesny Adam kontra uczeń

  Po jakich słowach rozpoznać współczesnego Adama?  - To nie moja wina! Ja planowałem inaczej. Przecież wszyscy tak robią, a po za tym to ...