poniedziałek, 22 października 2018

"Myślenie nie boli"

"Wy mi nie klaszczcie,
wy mnie słuchajcie"


                           św. Jan Paweł II

Dzisiaj obchodzimy liturgiczne wspomnienie św. Jana Pawła II, wielkiego Polaka, który zapisał się nie tylko w historii kościoła, ale też i w naszej ojczystej.

Jednak nie chce w tym poście za bardzo wspominać jego osoby, a jedynie nawiązać do dziedziny jaką jest filozofia, a trzeba wiedzieć, że prof. Karol Wojtyła był filozofem i to wytrawnym. Jest wymieniany jako jeden z najbardziej znaczących antropologów (nauka o człowieku) współczesnej nauki.

Mnie również jest ona bliska. Myślę, że i każdemu człowiekowi, choć nie zawsze zdaje on sobie z tego sprawę. Właściwie biorąc jej etymologiczne znaczenie oznacza ona tyle, co umiłowanie mądrości. A któż pragnie głupoty?

Zatem każdy śmiało może zadeklarować się jako filozof. Z tym, że trzeba mieć na uwadze, że choć każdy filozof stawiał pytanie o mądrość [prawdę], to nie każdy dochodził do jej poznania. Warto zapytać siebie, czy nie błądzę w swoim życiu, żeby na końcu nie okazało się, że szukając prawdy doszliśmy do głupoty. Przede wszystkim można spojrzeć na owoce swoich działań, które sensu stricto są mogą być błędem indywidualnej filozofii życia. Zresztą zawsze jesteśmy zobligowani jako istoty rozumne do podejmowania refleksji nad sensem i celem życia i do zawracania z drogi, która nas prowadzi donikąd.

Jednego, czego dzisiaj mi brakuje w polskich szkołach, to filozofii. Warto w młodych ludziach zaszczepić pragnienie poznawania tego świata, w którym można łatwo się zagubić pośród sprzecznych wartości, czy idei.  Być może poprawiłoby to podejście młodzieży do swojego życia.

Jakiś mocarz tego świata bawi się w hodowlę głupców, których oducza myślenia podrzucając im zabawki typu telefony komórkowe, czy inne nowinki techniczne. Liczy się to, aby niczego szukać. Dlaczego? Bo zawsze można coś odkryć i to może być Prawda [Bóg]. Tego on się boi najbardziej.

Święty Janie Pawle II, wielki Polaku i filozofie, módl się za nami!

K. M.

Łk 12, 13-21

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem».
Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mnie ustanowił nad wami sędzią albo rozjemcą?»
Powiedział też do nich: «Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś ma wszystkiego w nadmiarze, to życie jego nie zależy od jego mienia».
I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał w sobie: „Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: „Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe moje zboże i dobra. I powiem sobie: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!” Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, co przygotowałeś?”
Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga».

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Współczesny Adam kontra uczeń

  Po jakich słowach rozpoznać współczesnego Adama?  - To nie moja wina! Ja planowałem inaczej. Przecież wszyscy tak robią, a po za tym to ...