wtorek, 23 października 2018

Bastion wiary

Bastion wiary

W Kościele obchodzimy Tydzień misyjny. Kiedyś misje kojarzone były z Afryką, która dzisiaj znacząco wyprzedza Europę w życiu chrześcijańskim. Kraje zachodnie naszego kontynentu odchodzą od swoich korzeni i wyrzucają Boga ze swoich granic. Co gorsza fala pogaństwa i zepsucia nadciąga do Polski, co zresztą można zauważyć w telewizji, czy za oknem. To już za kilka dni dzieci zarażone modą Halloween  przebiorą się za kościotrupy i inne potwory kojarzone ze śmiercią i będą wychodziły na ulice i zbierały cukierki, a co gorsza za zgodą dorosłych nazywających siebie katolikami. Jednak zapomnieli oni o tym, że w tym czasie chrześcijanie odwiedzają groby swoich bliskich, a nie śmieją się śmierci prosto w twarz. Często wspominamy św. Jana Pawła II, a tak rzadko korzystamy z jego nauki. Katolicy celebrują życie, a nie śmierć. Ona została już dawno pokonana. Halloween, to tylko jeden z przykładów na to jak szybko odsuwamy się od Boga. Ktoś nazwie je niewinną zabawą. Wtedy rodzi się w mojej głowie pytanie, czy ze złem można się w jakikolwiek sposób bawić? Zło należy unikać i nie dawać mu żadnej szansy na wejście w nasze życie.

My, Polacy, jesteśmy i musimy być bastionem wiary dla krajów Europy, które zalewane są trucizną i pomału umierają w wielkich cierpieniach. Strach, niepokój, niepewność, to wszystko, co można zobaczyć na ulicach Francji, Niemiec, Belgii, Szwecji itd. Ze świątyń powstają centra handlowe, baseny, dyskoteki, a gdzie w tym wszystkim Bóg?

Pamiętajmy o naszej historii, która ściśle związana jest z wiarą chrześcijańską. Miejmy w pamięci wpływ kościoła na rozwój szkolnictwa w naszym państwie, i wierze naszych ojców, którzy z imieniem Bożym na ustach walczyli za nasze ziemie, a przede wszystkim o roli Kościoła w pokonaniu totalitaryzmów, które ciemiężyły nasz naród.

Naszą rolą i powinnością względem Europy jest głoszenie Prawdy, którą jest Jezus. Nie wolno nam odciąć się od korzeni, z których wyrośliśmy, a w ten sposób stawajmy się misjonarzami świata. Przyjdzie taki czas, że inne państwa nam za to podziękują i docenią naszą wierność Bogu. Jednak już dzisiaj musimy zatroszczyć się o przyszłość.

K. M. 

Łk 12, 35-38

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc, będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie».

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Współczesny Adam kontra uczeń

  Po jakich słowach rozpoznać współczesnego Adama?  - To nie moja wina! Ja planowałem inaczej. Przecież wszyscy tak robią, a po za tym to ...