poniedziałek, 1 października 2018

Dylemat

Październikowy wieczór. Tłum zgromadzony wokół krzyża i akolitek. Każdy w ręku trzyma różaniec, aby móc przy kapliczkach różańcowych odmówić jedną z najpiękniejszych modlitw maryjnych. Zaraz za ministrantami idę ja wraz z innymi księżmi. Tajemnica pierwsza: Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie. Ojcze nasz, któryś jest w niebie... Różaniec na ziemi. Przerwałem modlitwę. Mój wzrok spoczął na tym maleńkim przedmiocie, który leżał na płycie chodnikowej. Na pewno komuś upadł - pomyślałem. Może wypada mi go podnieść? A, co jeśli jakaś osoba właśnie go szuka i przyjdzie w to miejsce, a różańca już nie będzie? Lepiej niech leży. Procesja poszła dalej. Ja wraz z nią. Jednak mój umysł wciąż krąży wokół tej sytuacji. Chyba nikt go nie podeptał. Jezu, powinienem wziąć ten różaniec do ręki, czy może zostawić tam na ziemi? Po chwili podchodzi do mnie starsza osoba. "Proszę księdza, ktoś zgubił swoje paciorki". Wręcza mi różaniec i odchodzi. Nie wiem jak zareagować. Dlaczego to ja go nie podniosłem, tylko pozwoliłem, aby leżał na ziemi? Przecież powinienem.

Październik jest szczególnym miesiącem. Staje przed nami obraz Maryi pokornej, gotowej na wszystko, co Bóg zechce uczynić w jej życiu. Jak to jest z typowym chrześcijaninem? Czyli z Tobą i ze mną? Czy my też jesteśmy gotowi na wszystko? Duma, pycha, własne plany, cele życiowe, ambicje nie zawsze idą w parze z ideą Pana Boga, z Jego planem wobec nas. Powstaje pytanie, co wtedy? Czasem warto po prostu nic nie mówić, a chwycić za różaniec i zatopić się w modlitwie pełnej pokory.

K. M. 

Łk 9, 46-50

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Uczniom Jezusa przyszła myśl, kto z nich jest największy. Lecz Jezus, znając tę myśl w ich sercach, wziął dziecko, postawił je przy sobie i rzekł do nich: «Kto by to dziecko przyjął w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto by Mnie przyjął, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki».
Wtedy przemówił Jan: «Mistrzu, widzieliśmy, jak ktoś w imię Twoje wypędzał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami». Lecz Jezus mu odpowiedział: «Przestańcie zabraniać; kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami».

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Współczesny Adam kontra uczeń

  Po jakich słowach rozpoznać współczesnego Adama?  - To nie moja wina! Ja planowałem inaczej. Przecież wszyscy tak robią, a po za tym to ...