czwartek, 5 lipca 2018

Miłość do sztuki

Jak rozumieć dzisiejszą sztukę, która nie pozwala się dotknąć, zobaczyć, ot tak łatwo. Dobrze ukryta pod warstwą kiczu i tandety czeka na tego, który wysili się choć trochę, aby ją odnaleźć. Zakochać się w niej jak w kobiecie, bo ona ma coś w sobie z kobiecości. Lubi być doceniana. Być tą jedyną w jego oczach. W rękach  prawdziwego Artysty, należy w tym miejscu zauważyć, że pisanego przez duże "A", odkrywa swoją naturę i oddaje się mu całkowicie. Tylko jeden warunek. Artysta za jej pomocą winien oddawać prawdę o swoim świecie wewnętrznym i tym zewnętrznym. Inaczej jak ta kobieta zraniona opuści go i nie pozwoli mu się drugi raz znaleźć.

K. M.  

Mt 9, 1-8

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus wsiadł do łodzi, przeprawił się z powrotem i przyszedł do swego miasta. A oto przynieśli Mu paralityka, leżącego na łożu. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: «Ufaj, synu! Odpuszczone są ci twoje grzechy».
Na to pomyśleli sobie niektórzy z uczonych w Piśmie: On bluźni.
A Jezus, znając ich myśli, rzekł: «Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach? Cóż bowiem łatwiej jest powiedzieć: „Odpuszczone są ci twoje grzechy”, czy też powiedzieć: „Wstań i chodź!” Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów» – rzekł do paralityka: «Wstań, weź swoje łoże i idź do swego domu!»
On wstał i poszedł do domu.
A tłumy ogarnął lęk na ten widok, i wielbiły Boga, który takiej mocy udzielił ludziom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Współczesny Adam kontra uczeń

  Po jakich słowach rozpoznać współczesnego Adama?  - To nie moja wina! Ja planowałem inaczej. Przecież wszyscy tak robią, a po za tym to ...