niedziela, 11 lutego 2018

Pytanie.

Chciałbym dzisiaj napisać coś naprawdę mocnego, co by nie jednego zwaliło z nóg. Zapisać myśl, która krążyłaby po internecie przez dłuższy czas i wzbudzała kontrowersje, a odbiorcy mieli niezłą zagwozdkę. Dosłownie kilka słów, ale mocnego kalibru. Nad którymi filozofowie i uczeni siedzieliby nocami.

Pytanie tylko, czy coś jeszcze może dzisiaj zaskoczyć człowieka, który zdaje się, że widział już wszystko? Wydaje mi się, że jeszcze starsze pokolenie jak moich rodziców, czy moje jest zainteresowane światem, ale młodsze zaczyna się nim nudzić. Może się mylę. Oby tak było.

To niech ich wina. To nasza wina. To my im serfujemy telefony komórkowe, za pomocą których korzystają ze snapa i instagrama nie widząc poza nimi innego okna na świat. Dramatyczna jest sytuacja kiedy rodzice, aby uciszyć dziecko dają mu laptopa do ręki. No rzeczywiście bezstresowe wychowanie. Mały odsetek jest ojców, matek chodzących na wywiadówki do szkoły syna/córki. Zainteresowanie pociechami jest dzisiaj małe. Co się stało z rodziną?

Te pytanie stawiam sobie kiedy patrzę na ucznia znudzonego życiem. Wpatrzonego w telefon jak w największą miłość. Dokąd to zmierza?

Nie będą to słowa mocne, ale prawdziwe:

Kiedy się obudzimy ze świata techniki, a staniemy się ludźmi, dziećmi Boga?

K. M.



















Mk 1, 40-45

Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadłszy na kolana, prosił Go: «Jeśli zechcesz, możesz mnie oczyścić ». A Jezus, zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: «Chcę, bądź oczyszczony». Zaraz trąd go opuścił, i został oczyszczony.
Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: «Bacz, abyś nikomu nic nie mówił, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich».
Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Współczesny Adam kontra uczeń

  Po jakich słowach rozpoznać współczesnego Adama?  - To nie moja wina! Ja planowałem inaczej. Przecież wszyscy tak robią, a po za tym to ...