sobota, 13 stycznia 2018

Proszę bardzo...

... nie o pożyczkę, bo z biedy nie cierpię. Swoją drogą pieniądze szczęścia nie dają, a jedynie mogą pomóc je osiągnąć. Nie są najważniejszym celem w życiu,  przynajmniej nie moim. Nie proszę Ciebie również o wspólną kawę. Nie miałbym śmiałości. Jak będziesz chciał, to mnie znajdziesz i wpadniesz na przysłowiowy kwadrans, aby wypić ze mną małą czarną. Ewentualnie herbatę. Plebania zawsze otwarta. Nie proszę Ciebie o przysługę, bo nie mam takiej potrzeby. Jak na razie jestem młodym człowiekiem i ze wszystkim sobie radzę. Czasem lepiej, czasem gorzej, ale ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi. Zatem najważniejsze, to się uczyć, całe życie.

Proszę Ciebie tylko o jedno. Zdejmij z twarzy maskę poważnego, pochmurnego człowieka, który wpadł w sieć dorosłego świata i choćby na chwilę stań się dzieckiem. Wznieś oczy do góry i ...

... po prostu się uśmiechnij.

Nawet jeśli dzisiaj myślisz, że nie masz powodu do uśmiechu. Im bardziej poraniony jest Twój świat. Im cięższy ciężar życia nosisz. Im bardziej jesteś znienawidzony, samotny, tym bardziej Twój uśmiech będzie piękniejszy.

Można narzekać na świat, ludzi, życie, pracę, ale można też zaprosić Boga do siebie i spełnić moją prośbę.

Po prostu się uśmiechnąć.

K. M.







Mk 2, 13-17

Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Jezus wyszedł znowu nad jezioro. Cały lud przychodził do Niego, a On go nauczał. A przechodząc, ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» Ten wstał i poszedł za Nim.
Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Wielu bowiem było tych, którzy szli za Nim.
Niektórzy uczeni w Piśmie, spośród faryzeuszów, widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: «Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?»
Jezus, usłyszawszy to, rzekł do nich: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników».

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Współczesny Adam kontra uczeń

  Po jakich słowach rozpoznać współczesnego Adama?  - To nie moja wina! Ja planowałem inaczej. Przecież wszyscy tak robią, a po za tym to ...