poniedziałek, 22 stycznia 2018

Boję się mamo.
Proszę, zostaw zapalone światło.
Boję się ciemności
i tego, co w niej gości.

Tej myszy,
co na szukanie jedzenia wychodzi.
Wiatru, co gałęzie ponosi,
a one od latarni cień rzucają złowrogi.
Tej ciszy głuchej,
co niepewność przynosi.

Boję się mamo.
Nie gaś światła.
Ja umiem spać przy zapalonym,
gdy tylko o to ci chodzi.

Będę widział wszystko.
Będzie mi bezpieczniej.
Strach do mnie nie przyjdzie,
aż pomału zamknę oczy
i kiedy je otworzę
przywitam dzień nowy.

K. M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Współczesny Adam kontra uczeń

  Po jakich słowach rozpoznać współczesnego Adama?  - To nie moja wina! Ja planowałem inaczej. Przecież wszyscy tak robią, a po za tym to ...