sobota, 7 września 2019

Malarzu do dzieła!

Wakacje dobiegły końca, a zatem powróciła szara codzienność wypełniona zwykłymi obowiązkami. Dlatego warto, aby każdy dzień wyróżnić. Nawet jeśli poszczególne dni nie wiele się od siebie różnią, to każdy jeden można uczynić wyjątkowym. Tylko jak to zrobić? Najlepszym sposobem na to będzie odpowiedzenie sobie na pytania: Co właściwie lubię robić? Co mnie interesuje? Czy jest coś, co chciałbym zmienić?

Bóg uczynił nas malarzami. Wręczył do rąk piękne palety z różnymi kolorami, na bogato. To, że nasze dni są czasami szare, to jedynie wina nas, malarzy, bo to my używamy tych kolorów, a przecież mamy inne do wyboru. Chciejmy tylko to wszystko wykorzystać, czym obdarzył nas Ojciec. Nie bójmy się bawić.

Warto jednak zaznaczyć, że nasza codzienność powinna wychwalać Boga i sprzyjać otwartości na drugiego człowieka. W codzienności mamy szukać miłości, przyjmować ją i dzielić się nią z innymi. Chodzi tu oczywiście o miłość bożą, a nie tą egoistyczną, której wszystko można. Ta do niczego nie prowadzi. No, może do jednego - upadku.

Zatem, malarzu, do dzieła!

K. M. 

Łk 6, 1-5

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
W pewien szabat Jezus przechodził wśród zbóż, a uczniowie zrywali kłosy i jedli, wykruszając ziarna rękami.
Niektórzy zaś z faryzeuszów mówili: «Czemu czynicie to, czego nie wolno w szabat?»
Wtedy Jezus, odpowiadając im, rzekł: «Nawet tego nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy poczuł głód, on i jego ludzie? Jak wszedł do domu Bożego i wziąwszy chleby pokładne, sam jadł i dał swoim ludziom? Chociaż samym tylko kapłanom wolno je spożywać».
I dodał: «Syn Człowieczy jest Panem także szabatu».

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Współczesny Adam kontra uczeń

  Po jakich słowach rozpoznać współczesnego Adama?  - To nie moja wina! Ja planowałem inaczej. Przecież wszyscy tak robią, a po za tym to ...