czwartek, 3 stycznia 2019

Skrzydła

Każdy dźwięk uderzonego klawisza jest zapisaną historią, która wybrzmiewając staje się własnością tych, do których uszu ona dotarła. Zawsze marzyłem o tym, aby grać na pianinie i delikatnie opowiadać o swoich emocjach, uczuciach. Aby wprowadzać ludzi w swój świat zapomnienia, refleksji, śmiechu. Jednak nie wszystko może nam być dane i mi zostało przydzielone słowo, te mówione, czy zapisane. Ono stało się nutą mojego życia. Dlatego bardzo je sobie cenię. Niestety wciąż się uczę je używać.

Talenty pochodzą od Boga i to On je rozdziela według własnej, sobie wiadomej myśli i woli. Nie mogę narzekać, że coś mi odjął, czegoś mi pożałował, albo że nie dał. Jestem mu za wszystko wdzięczny.

Tak wielu ludzi narzeka. Nosi w sobie nie zabliźnioną ranę oczekiwań, pragnień, które nie tyle, że są niespełnione, ale po prostu  są odrzucone. Bóg je za nas nie może zrealizować. Jedynie co, to może nas popchnąć w ich kierunku, ale to i tak zależy od nas, co będzie dalej.

Zachowujesz piękny styl pisania i lubisz to robić. Chwalą twoje prace malarskie, szkice, albo rysunki. Interesujesz się muzyką i uwielbiasz ją tworzyć. Może przejawiasz inny talent. Nie rezygnuj. Jest on darem od Boga, który pragnie, abyś się realizował.

Są tacy, co podcinają skrzydła. Zjawiają się nie wiadomo skąd, zazdrośni o każdą szczęśliwą twoją chwilę. Posyłają ci uśmiechy. Po czym biorą w swoje ręce duże nożyczki i raz po razie odbierają ci chęci. Pióro po piórze, abyś nie uleciał. Nie daj sobie odebrać skrzydeł. One są twoją własnością, a dał ci je Bóg.

Mądra, wypowiedziana z miłością krytyka podciąga do góry. Zazdrość sprowadza nie tyle na ziemię, co w przepaść i odbiera siły oraz zapał.

Obserwuj, słuchaj, kochaj, ale nie wszystko do siebie przyjmuj.

K. M.

J 1, 29-34

Słowa Ewangelii według Świętego Jana
Jan zobaczył podchodzącego ku niemu Jezusa i rzekł: «oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata. To jest Ten, o którym powiedziałem: „Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie”. Ja Go przedtem nie znałem, ale przyszedłem chrzcić wodą w tym celu, aby on się objawił Izraelowi».
Jan dał takie świadectwo: «Ujrzałem ducha, który zstępował z nieba jak gołębica i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: „Ten, nad którym ujrzysz ducha zstępującego i spoczywającego na Nim, jest Tym, który chrzci duchem Świętym”. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że on jest Synem Bożym».

1 komentarz:

  1. Pięknie to ksiądz Karol ujął😊😊😊
    W tych słowach jest cała prawda😊

    OdpowiedzUsuń

Współczesny Adam kontra uczeń

  Po jakich słowach rozpoznać współczesnego Adama?  - To nie moja wina! Ja planowałem inaczej. Przecież wszyscy tak robią, a po za tym to ...