O czym kolejny wpis? Prowadzę tego bloga już od dłuższego czasu. Nie wiem sam dokładnie ile to już dni. Niby można to sprawdzić, ale na co ta wiedza potrzebna mi? I tylko jedna rodzi się w głowie mojej myśl: O czym będzie kolejny wpis? Może o mojej młodości, co trochę się przedłuża, zołza jedna. Ludzie sami już nie wiedzą, czy mówić mi na: per Ksiundz, czy proste Ty. I w sumie sam stwierdzam, że choć czuję się mężczyzną, to z chłopca też coś mam. Mój bajkowy styl. Lecz może jednak nie o tym. Zatem o czym napiszę Wam dziś? A gdyby tak o pieniądzach, co pochłaniają dzisiejszy czas. Co tam czas. Obawiam się, że i nas. Czasem przez nie nie potrafię spać. Może ktoś z Was jeszcze ma tak jak ja. Lecz później przypominam sobie, że nie o nie toczy się życiowa gra. Już wiem, nie napiszę Wam nic. Każdy jakiś swój problem ma. O wszystkich pomyśleć, aż strach. Więc zamknę laptop i najlepiej zrobię, gdy tak spokojnie położę się spać. W śnie jakoś inaczej. Wcale nie jest źle. A jutro znowu siądę przed laptopem i jak gdyby niby nic znowu zrodzi mi się ta myśl: O czym będzie kolejny wpis? K. M. | Mt 11, 25-27
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić».
|
środa, 18 lipca 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Współczesny Adam kontra uczeń
Po jakich słowach rozpoznać współczesnego Adama? - To nie moja wina! Ja planowałem inaczej. Przecież wszyscy tak robią, a po za tym to ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz