środa, 18 lipca 2018

O czym kolejny wpis?

Prowadzę tego bloga
już od dłuższego czasu.
Nie wiem sam dokładnie
ile to już dni.
Niby można to sprawdzić,
ale na co ta wiedza potrzebna mi?

I tylko jedna rodzi się w  głowie mojej myśl:
O czym będzie kolejny wpis?

Może o mojej młodości,
co trochę się przedłuża,
zołza jedna.
Ludzie sami już nie wiedzą,
czy mówić mi na:
per Ksiundz, czy proste Ty.
I w sumie sam stwierdzam,
że choć czuję się mężczyzną,
to z chłopca też coś mam.
Mój bajkowy styl.

Lecz może jednak nie o tym.
Zatem o czym napiszę Wam dziś?

A gdyby tak o pieniądzach,
co pochłaniają dzisiejszy czas.
Co tam czas.
Obawiam się, że i nas.
Czasem przez nie nie  potrafię spać.
Może ktoś z Was jeszcze ma tak jak ja.
Lecz później przypominam sobie,
że nie o nie toczy się życiowa gra.

Już wiem,
nie napiszę Wam nic.

Każdy jakiś swój problem ma.
O wszystkich pomyśleć, aż strach.
Więc zamknę laptop
i najlepiej zrobię,
gdy tak spokojnie położę się spać.

W śnie jakoś inaczej.
Wcale nie jest źle.
A jutro znowu siądę przed laptopem
i jak gdyby niby nic znowu zrodzi mi się ta myśl:

O czym będzie kolejny wpis?

K. M.


Mt 11, 25-27

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić».

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Współczesny Adam kontra uczeń

  Po jakich słowach rozpoznać współczesnego Adama?  - To nie moja wina! Ja planowałem inaczej. Przecież wszyscy tak robią, a po za tym to ...