czwartek, 5 kwietnia 2018

Życie duchowe

Podczas jazdy samochodem kieruję się zdobytym doświadczeniem na polskich drogach, ograniczonym zaufaniem w stosunku do innych kierowców i ich jazdy, oraz znajomością przepisów drogowych. Na pewno przed podróżą należy zapomnieć o stresie i lęku. Strach paraliżuje i nie pozwala podejmować ważkich decyzji, a inne na drodze nie istnieją. Zamiast lęku powinien dominować respekt do polskich dróg, które w dalszym ciągu pozostawiają wiele do życzenia. Czasami sobie żartuje, że do nas mogliby przyjeżdżać szwajcarzy, aby robić nowe szablony na swoje sery z dziurami. Fatalny stan dróg podczas jazdy rekompensują piękne widoki. Krajobraz Polski jest cudowny.

Podobnie jest z życiem duchowym. W wielu osobach sama myśl o nim wprowadza paniczny lęk, a przez to wyparcie. Strach spowodowany jest przeważnie grzechem, który niekiedy jest na tyle wstydliwy, aby zamknąć nas na wszelkie działania religijne. Dlatego w walce z grzechem warto popracować też nad strachem, co nie jest łatwe, ale możliwe.

Wczoraj spędziłem prawie jedenaście godzin za kółkiem. Czy bałem się wyruszyć w daleką trasę? Odpowiedź jest prosta: tak. Jednak nie poprzestałem na strachu. W miarę upływu kolejnych kilometrów czułem, że on maleje, a ja się wzmacniam jako kierowca.

Co prawda żadnej pamiątki nie kupiłem po drodze, ale otrzymałem piękny prezent od dzieci, które uczestniczyły na moim spotkaniu autorskim. W ramach promocji mojej nowej książki pt. "Przygody Pana Ślimaka". Może nie będę opisywał prezentu. Wystarczy spojrzeć na zdjęcie.

K. M.





Łk 24, 35-48

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba.
A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!»
Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi.
Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i spożył przy nich.
Potem rzekł do nich: «To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach». Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma.
I rzekł do nich: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego».

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Współczesny Adam kontra uczeń

  Po jakich słowach rozpoznać współczesnego Adama?  - To nie moja wina! Ja planowałem inaczej. Przecież wszyscy tak robią, a po za tym to ...